Korporacyjne selfie, które rozpoczyna Twoją prezentację. Wiesz, które slajdy mam na myśli. Te, które pokazują zdjęcie Twojego biurowca (nudne), kalendarium wzrostu Twojej firmy (bla, bla, bla) i/lub logotypy Twoich największych klientów (przepraszam, czy Ty wciąż mówisz do mnie?)
Slajdy „o firmie” działają tak samo w obie strony – są tak samo nudne dla sprzedawcy/ konsultanta, który je prezentuje jak i dla klientów, którzy je oglądają.
W dzisiejszych czasach klient prawdopodobnie już wie, albo przynajmniej ma dostęp do większości tego, co chciałby wiedzieć (i co Ty myślisz, że powinieneś mu powiedzieć) o Twojej firmie. Oczywiście, są rzeczy, które chcesz podkreślić przed swoją widownią (wszystko to, co Cię wyróżnia na tle konkurencji) – i jest na to miejsce, ale litości, nie w kilku pierwszych minutach prezentacji.
Oglądam sporo prezentacji przygotowanych przez doświadczonych sprzedawców i konsultantów i wciąż zaskakuje mnie to, że podczas gdy reszta slajdów jest prawie idealna, niemalże zen :), to część „o firmie” zwykle narusza wszystkie zasady dobrego projektowania slajdów: zbyt wiele wypunktowań, za małe czcionki i nudne zdjęcia. Slajdy te są przeważnie znacznie lepiej wizualnie dostosowane do broszury, czy folderu, niż do prezentacji na żywo. I jakby tego było mało, ponieważ treść jest dość ciężka, prezenterzy zwykle czytają te slajdy bez jakiegokolwiek angażowania publiczności.
Rezultat? Bardzo słaby początek prezentacji, nuda w momencie, gdy tak naprawdę Twoim wyzwaniem jest zdobyć uwagę publiczności!
Wejdź na chwilę w buty klienta i wyobraź sobie taki początek prezentacji…
(na bazie prawdziwej prezentacji)
Sprzedawca: „Zanim zaczniemy chciałbym przedstawić naszą firmę. Jesteśmy na rynku od 10 lat. Zaczynaliśmy jako mały zespół pasjonatów tworzących oprogramowanie na zamówienie, potem przekształciliśmy się w… i od tego czasu nastąpił dynamiczny rozwój spółki. Do roku 2010 liczba naszych pracowników wzrosła do 200, a obecnie zatrudniamy 267 konsultantów specjalizujących się następujących obszarach merytorycznych… (X, Y, Z…). W ciągu 10 lat nasza pozycja na rynku wzrosła do… W latach 2000-2014 otrzymaliśmy następujące nagrody i wyróżnienia… Jesteśmy platynowym partnerem X, złotym partnerem Y, współpracujemy także z…
A oto lista naszych najważniejszych klientów…”
Pamiętasz z ostatniej sesji networkingu faceta, który podszedł do Ciebie, podał Ci wizytówkę i natychmiast zaczął mówić o sobie?
Co sobie o nim pomyślałeś? Ups, zła wiadomość: możesz zostać odebrany dokładnie tak, jak ten facet, jeśli zaczynasz od prezentacji firmy takiej jak ta powyżej.
Pewnie zapytasz: „Ale czy prezentacja firmy nie dodaje mi wiarygodności?”. Cóż, uderzanie się w piersi zbyt wcześnie nikomu nie dodaje wiarygodności. Wywołuje raczej sceptycyzm niż zaufanie. Na prawo do mówienia o tym jaki jesteś wielki i wspaniały, musisz sobie zapracować. Skoncentruj się od początku na dostarczaniu wartości, a Twoja wiarygodność wybuduje się szybko i naturalnie. Wtedy, i tylko wtedy, zdobędziesz prawo do mówienia o tym, jak wielki i wspaniały jesteś.
I nawet wtedy serwuj te informacje w małych dawkach.
I jeszcze jedna kwestia – przedstawianie siebie. Mówienie o sobie i swoich osiągnięciach jest dość niewygodne (nawet dla handlowców) i niełatwo zrobić to tak, by nie brzmieć arogancko, lub nie wyjść na zbyt pewnego siebie. Postaraj się więc, by przedstawił Cię ktoś inny. W ten sposób zyskasz większą wiarygodność.
Oto kilka pomysłów jak wyrzucić z prezentacji korporacyjne (i własne) selfie i nadal wyglądać dobrze:
- Rozsyp istotne fakty lub osiągnięcia w całej prezentacji, w przeciwieństwie do skumulowania wszystkiego na kilku slajdach.
- Każdą informację o firmie powiąż z doświadczeniem klienta, np. informację „mamy 200 konsultantów” przypnij do doświadczenia klienta „będą Państwo mogli korzystać z helpdesku 24/7”
- Jeśli koniecznie chcesz (lub musisz) skumulować slajdy o firmie umieść je na końcu prezentacji, tak by łatwo było pokazać je lub usunąć w zależności od sytuacji i oczekiwań klienta. Zaufaj mi, nie przegapisz ich.
- Napisz krótką informację o sobie, w 2-3 zdaniach – dwa, trzy istotne punkty o tym jakie masz kwalifikacje do tego, aby poprowadzić tę prezentację.
(Uwaga: to ma być przeczytane przez kogoś innego, bez szczególnego przygotowania, więc nie pisz tego kulfonami na żółtej karteczce, tylko wydrukuj sporą czcionką) - Poproś gospodarza prezentacji, żeby przedstawił Cię publiczności.
Niech zacznie od wskazówek organizacyjnych (przerwy kawowe, długość prezentacji itp), a następnie po prostu przedstawi Ciebie, tak jak to napisałeś
…i wskocz prosto do prezentacji nawiązując kontakt z publicznością.
Założę się, że jak zrobisz to raz, będziesz się zastanawiał, dlaczego nie pomyślałeś o tym wcześniej.
Energia i uwaga jaką otrzymasz w tym momencie od publiczności daje niesamowity zastrzyk zaufania i nadaje ton całej prezentacji.